INTEL OUTSIDE II Koniec sierpnia, a dla milionów mīodych ludzi takūe ostatnie dni wolnoōci, to takūe czas bardzo waūny dla caīej polskiej sceny amigowskiej. Wīaōnie w dniach 29-30 sierpnia odbyīo siė copy party, najwiėksze z dotychczas zorganizowanych w Polsce. Jarosīaw Horodecki Chyba wszystkim wiadomo, ūe amigowskie party w Warszawie, majā juū doōź dīugā tradycjė. Jeūeli mnie pamiėź nie myli, to tegoroczna impreza byīa juū czwartā tego rodzaju organizowanā w stolicy i, co waūniejsze, przez tė samā grupė ludzi. Niewātpliwie mieli wiėc oni okazjė nabyź doōwiadczenie w organizacji tak duūych zlotów, a przez to uniknėli, jak sādzė, wielu podstawowych bīėdów. To chyba duūy plus warszawskich spotkaļ. Tegoroczne party, podobnie jak pierwsza edycja Intel Outside, odbyīo siė w warszawskim klubie studenckim Stodoīa, oddalonym okoīo 10 minut jazdy tramwajem od Dworca Centralnego. Jest to wiėc niewātpliwie doskonaīy punkt dla wszystkich przyjeūdzajācych spoza stolicy. Stodoīa zostaīa otwarta dla uczestników okoīo godziny dziewiātej. Juū jednak od wczesnego rana przed wejōciem gromadziīy siė coraz wiėksze tīumy scenowiczów. Na szczėōcie dla wszystkich rano deszcz przestaī padaź. Kaūdy uczestnik imprezy przebywaī doōź skomplikowanā procedurė wchodzenia: najpierw kupowaī w kasie za 20 zī identyfikator oraz kartė do gīosowania, a nastėpnie juū po wejōciu rejestrowaī siė (podawaī pseudonim i nazwė grupy). Wszystko to trwaīo straszliwie dīugo, przez co tīumy przed klubem utrzymywaīy siė aū do godziny drugiej po poīudniu, a niektórzy z uczestników byli zmuszeni do kilkugodzinnego czekania przed wejōciem. Duūy minus dla organizacji. Po wejōciu do ōrodka kaūdy mógī jednak spokojnie rozpakowaź sprzėt i ustawiź go na przygotowanych stolikach. W najlepszej sytuacji byli, oczywiōcie, posiadacze wczeōniej zamówionych rezerwacji, które byīy realizowane zupeīnie bezpīatnie. Nie wszyscy jednak z tej moūliwoōci skorzystali, czego niewātpliwie póśniej ūaīowali. Po prostu Stodoīa, która w 1994 roku byīa zupeīnie wystarczajāca, podczas drugiej edycji "intela" okazaīa siė pomieszczeniem zbyt maīym. Na party zarejestrowanych zostaīo okoīo 930 uczestników, natomiast z caīā pewnoōciā byīo 1000 osób. Jest to na pewno niekwestionowany rekord w liczbie uczestników tego rodzaju imprez organizowanych w Polsce, a niewātpliwie równieū bardzo dobry wynik jak na ōwiatowe warunki. Duūy plus dla uczestników. Wolnego czasu wszyscy aktywni uczestnicy party z pewnoōciā nie mieli. Organizatorzy zadbali o kaūdā minutė imprezy, tak wiėc wīaōciwie caīy czas coō siė dziaīo. W odróūnieniu od typowych polskich party, gdy wszyscy sā rozparcelowani po osobnych salach szkolnych, tutaj wszsyscy byli na staīe zgromadzeni w jednej sali, przed duūā scenā, na której organizowane byīy konkursy oraz przed duūym ekranem kinowym, na którym wyōwietlane byīy filmy, dema i informacje. Najciekawszym wypeīniaczem wolnego czasu byīy z pewnoōciā konkursy. Dziėki uprzejmoōci takich firm, jak Almathera, Mirage i Exe, do rozdania byīo sporo drobnych nagród w formie oryginalnych programów oraz pīyt kompaktowych. Umoūliwiaīo to przeprowadzenie wielu tzw. crazy compos, czyli róūnych jak najbardziej zwariowanych konkursów, wcale nie zwiāzanych z komputerami. W tym roku mieliōmy miėdzy innymi rap compo, turniej z pytaniami, klata compo, przeciāganie liny. Z pewnoōciā dziėki tym drobnym konkursom byīo wiele dobrej zabawy, a uczestnicy party mogli niewielkim kosztem zdobyź róūne nagrody. W wolnych chwilach opuszczany byī duūy kinowy ekran, na którym przez jakiō czas wyōwietlano informacje o gīównych konkursach, jakie majā siė odbyź, oraz warunkach przekazywania wīasnych produkcji. Póśniej na tym samym ekranie wyōwietlano film Monty Pythona, a takūe prezentowano róūne ciekawe demka, w tym równieū wiele dobrej klasyki sprzed wielu lat. Informacje przygotowane na Scali byīy oczywiōcie w tym czasie wyōwietlane na monitorach podwieszonych w róūnych miejscach caīego klubu. Gwarantowaīo to īatwy dostėp do informacji. Niestety, jak siė póśniej okazaīo, podawane na ekranie terminy konkursów niewiele miaīy wspólnego z rzeczywistoōciā. Tak jednak bywa na wszystkich wīaōciwie polskich spotkaniach amigowców. A szkoda. Pierwszym z gīównych punktów programu byī konkurs na najlepszā muzykė, czyli powszechnie znane music compo. Jak na kaūdym party, tak i na Intel Outside II gīówny konkurs poprzedzony byī selekcjā, dokonywanā w ōcisīym gronie organizatorów. Moduīów w tym roku przekazano sporo ponad sto, byīo wiėc w czym wybieraź. Niestety, poziom prac nie byī najwyūszy, tak wiėc do gīównego konkursu zakwalifikowaīo siė niewiele utworów, o co byīo zresztā ze strony autorów bardzo duūo protestów i pretensji. Cóū, nie sādzė jednak, aby uczestnicy wytrzymali grubo ponad trzy godziny przesīuchiwania wszystkich moduīów, jakie zostaīy oddane. Selekcja jest wiėc obecnie koniecznoōciā. Po niedīugim czasie od przesīuchania moduīów rozpoczėīy siė konkursy numer dwa i trzy, a mianowicie 64 KB intro compo oraz 4 KB intro compo. Niestety, czas ich rozpoczėcia miaī niewiele wspólnego z informacjami podawanymi na ekranach. Jednakūe wyjātkowo duūego problemu to nie stanowiīo, gdyū i tak stale wszyscy byli zgromadzeni w jednej duūej sali, w której przeprowadzane byīy równieū wszystkie konkursy. Obydwu konkursom na najlepsze intro równieū towarzyszyīo wiele kontrowersji. Przede wszystkim organizatorzy korzystali tylko i wyīācznie z Amigi 1200 z kartā turbo MC68030/40 MHz i 14 MB pamiėci. Z tego teū powodu czėōź przekazanych inter odmawiaīo poprawnego dziaīania. Zdecydowano siė jednak po prostu odrzucaź te intra, wychodzāc z zaīoūenia, ūe dobry koder pisze tak, aby program dziaīaī na kaūdej Amidze. Nie jest to przecieū takie trudne. Po wymienionych konkursach teoretycznie powinny siė takūe odbyź gfx compo oraz gīówne atrakcje, czyli demo compo i videodemo compo. Niestety, czas pėdziī nieubīaganie, a o póīnocy miaī siė odbyź koncert zespoīu Jamrose. Oczywiōcie zgodnie z zasadā panujācā na Intel Outside II, takūe i ten koncert znacznie siė opóśniī. Czas przed wejōciem zespoīu na scenė wypeīniīo jednak puszczanie kawaīków rave/techno, poīāczonych z zabawā tīumu uczestników party, zgromadzonego przed scenā, a póśniej takūe na samej scenie. Oczywiōcie caīej tej zabawie, a takūe koncertowi towarzyszyīy profesjonalne efekty ōwietlne. Wszak w klubie Stodoīa w weekendy odbywajā siė dyskoteki. Po koncercie nie zabrakīo, oczywiōcie, zapowiadanej juū od dīuūszego czasu niespodzianki. W tym roku byīa ona jednak nieco mniej atrakcyjna niū na poprzednim Intel Outside. Mimo to wszyscy doskonale siė bawili. Po koncercie oraz niespodziance nastāpiīa chwila przerwy na uporzādkowanie sceny oraz sali, a nastėpnie rozpoczāī siė dīugo oczekiwany gīówny konkurs caīej imprezy, a mianowicie demo compo, czyli konkurs na najlepsze demo. Warto wspomnieź, ūe osiāgniėto tutaj chyba rekordowe, okoīo czterogodzinne, opóśnienie. Takūe i tym razem korzystano z tej samej, co przy intro compo, Amigi 1200, co wielu autorów śle napisanych demek doprowadziīo do biaīej gorāczki. Nie dziaīajāce, mimo dokonywania wielu zabiegów, produkcje byīy jednak przez organizatorów odrzucane. Programów demonstracyjnych, podobnie jak innych produkcji, byīo doōź duūo, okoīo dwudziestu, z czego jedna czwarta nie zadziaīaīa. Ogólny poziom prezentowanych produkcji byī caīkiem niezīy, natomiast przynajmniej trzy dema z pewnoōciā plasowaīy siė na najwyūszym poziomie ōwiatowym. Z pewnoōciā Polska nie naleūy juū wiėc do paļstw odstajācych pod wzglėdem jakoōci produkcji od reszty cywilizowanego ōwiata, a jeūeli nawet, to raczej na plus. Kolejny punkt programu, który rozpoczāī siė zaraz po demo compo to videodemo compo, czyli konkurs na najlepsze demo, zrobione na Amidze, ale odtwarzane z taōmy wideo. Dominowaīy tutaj oczywiōcie animacje trójwymiarowe, wykonane w gīównej mierze na programach takich, jak Lightwave 3D oraz, nieco rzadziej, Imagine. Poziom tych produckji najwyūszy raczej nie byī, niemniej jest to doōź nowa dziedzina, wymagajāca dobrego i, niestety, drogiego sprzėtu. Na wiėkszā liczbė videodemek oraz wyūszā ich jakoōź przyjdzie, moim zdaniem, jeszcze trochė poczekaź. Na koniec zostaīy jeszcze dwa konkursy, opóśnione o czas trudny do ustalenia. Mowa tu, oczywiōcie, o gfx compo oraz ray compo, czyli konkursach na najlepsze obrazki, wykonane technikā malarskā oraz za pomocā programów do tworzenia raytracingów. Generalnie poziom prezentowanej grafiki byī doōź wysoki. Obrazki do gfx compo przeszīy zresztā wstėpnā i bardzo liberalnā selekcjė, która jednak spowodowaīa odrzucenie kilku przerysowanych oraz wyjātkowo sīabych pod wzglėdem jakoōci prac. W ray compo ūadnej selekcji nie byīo. Po przeprowadzeniu wszystkich konkursów przyszedī oczywiōcie czas na liczenie gīosów -- najbardziej ūmudne zajėcie organizatorów na kaūdym party. Na scenie natomiast organizowano zupeīnie spontanicznie róūne fantazyjne konkursy, na które pomysīy mogīy siė zrodziź chyba tylko wczesnym rankiem, po nie przespanej nocy. W kaūdym razie nawet podczas liczenia gīosów nikt nie mógī narzekaź na nudė czy brak zajėcia. Oczywiōcie chėtni mogli siė spokojnie przespaź, korzystajāc z wydzielonych, w miarė cichych, pomieszczeļ, lub teū pooglādaź japoļskie filmy animowane w przeznaczonej do tego celu sali. Filmy te zresztā byīy puszczane przez caīy czas trwania party, w kaūdym momencie moūna wiėc byīo znaleśź w miarė spokojny wypeīniacz czasu. Wyniki zostaīy podane do publicznej wiadomoōci dopiero po poīudniu. I tak jednak szybkoōź liczenia gīosów byīa oszaīamiajāca jak na liczbė oddanych kart do gīosowania. Moūliwe to byīo dziėki specjalnemu systemowi gīosowania oraz przygotowanemu specjalnie do liczenia gīosów programowi. Jednoczeōnie, dziėki rejestrowaniu uczestników, automatycznie byīy wykrywane gīosy oddane na siebie lub swojā grupė. W konkursie na najlepsze demo gīównā nagrodė, 1000 zī, otrzymaī Musashi za swoje doskonaīe demo pod tytuīem "Teardown", wydane przez grupė Union. Drugie miejsce równieū naleūaīo do Unionu -- demo "Braindead", trzecie miejsce natomiast zdobyīa grupa Damage. W konkrusie na najlepszā muzykė pierwszā pozycjā poszczyciź siė moūe Scorpik z grupy Absolute, w konkursie graficznym natomiast Rygar. Pozostaīe wyniki prezentujemy w tabelce obok. Cóū, czas chyba na podsumowanie. Niewātpliwie mimo wielu niedociāgniėź, a zwīaszcza gigantycznych poōlizgów w czasie rozpoczynania siė konkursów i straszliwie dīugiej procedury wpuszczania na miejsce party, Intel Outside II byīo chyba najbardziej udanā tego typu imprezā zorganizowanā dotychczas w Polsce. Niewātpliwie kolejna edycja "intela" bėdzie jeszcze lepiej przygotowana. Wszak najwaūniejsze przy organizacji party jest doōwiadczenie, a tego warszawskiej grupie organizatorów po czterech latach chyba juū nie brakuje. Najwaūniejsze wyniki Demo: 1. Musashi/UNION 319 2. Braindead/UNION 255 3. Pulp Fiction/DAMAGE 249 4. WFMH 212 5. Venus Art 208 6. Anadune 171 7. FCI 108 8. Beton Design 82 9. TTN 36 10. Venture 34 Moduī: 1. Scorpik/ABSOLUTE 316 2. Raiden/SUBSTANCE 304 3. Mercury/OBSESSION 272 4. Lifter 185 5. Snoopy/SCOPE 181 Grafika: 1. Rygar 176 2. Yoga/MYSTIC 112 3. Lazur/UNION 110