NECRONOMICON Bartosz Pampuch W kwietniu "na rynek" rzucili nowe miësko, czyli zin o nazwie jak w tytule. Od innych produkcji tego typu róûni go gîównie to, ûe w wiëkszoôci poôwiëcony jest grom typu role playing. RPG-owcy stanowiâ bowiem wiëkszoôê piszâcych do Necronomicona. Nie oznacza to jednak, ûe w zinie tym znajdziemy jedynie opisy problemów Mistrzów Gry. Redaktor naczelny, wydawca, korektor, dystrybutor i kto go tam wie jeszcze co w jednym -- Devoth dba bowiem o to, aby w kaûdym numerze znalazîy sië kawaîki poôwiëcone wszystkiemu, czym ûyje dzisiejsza mîodzieû, a zatem polityka, kawaîy, recenzje filmów, czadowej muzyki itp. Nie zapomina sië przy tym o czysto komputerowych problemach (przykîadem moûe byê recenzja "wspaniaîego" opisu bibliotek z jednej z gazet amigowskich. Wîaôciwie jest to nie tylko recenzja. Wytykajâc wady, autor artykuîu stara sië pokazaê, jak to wszystko powinno wyglâdaê.) W czasopiômie jest teû galeria. Znajdujâ sië w niej grafiki róûnych autorów, a takûe plansze do gier RPG. Jak juû wspomniaîem, duûa czëôê tekstów wprowadza w tajniki RPG. Podane sâ rady, jak stworzyê odpowiedniâ atmosferë do RPG, i niezwykle cenne rady MISTRZA GIER, kierowane do nowicjuszy w tej dziedzinie przez doôwiadczonych MG. W artykuîach tych podawane sâ m.in. najczëôciej popeîniane przez poczâtkujâcych mistrzów gry bîëdy oraz metody zapobiegania im. Aby zahartowani w bojach z zinami Czytelnicy mogli choê w czëôci oceniê styl Necronomicona, zacytujë krótki fragment jednego z tekstów, autorstwa JTJ. "Jadziem zagramanicë" -- Ausweiss bitte! -- Kto, my? -- Was? -- Nas? -- Ja! -- Ty? -- Was? -- To kogo w koïcu? -- Was? -- Aaa, nas! -- Ja! -- No nie, zdecyduj sië! Albo ty, albo my! -- Was? -- No to juû pójdziemy! -- Ausweiss bitte! -- Kto my? -- Was? itd. Przeglâdajâc numer drugi, natrafiîem na moûliwoôê zmiany czcionki artykuîów i muzyki odgrywanej w tle. Wszystkie dane na dyskietce spakowane sâ PowerPackerem. Umoûliwia to zgromadzenie duûej ich iloôci. Na przykîad w trzecim numerze znajduje sië (po rozpakowaniu) 777 KB tekstu (to znaczy, okoîo 120 peînych stron w formacie Magazynu AMIGA); 16 obrazków do gier typu RPG, moduî muzyczny (szkoda, ûe tylko jeden, ale to i tak dobrze, ûe udaîo sië go upchnâê) i sympatyczna "szata graficzna" zinu. Îâcznie zajmuje to ponad 1,3 MB danych. Po uruchomieniu magazynu dane mogâ byê skopiowane do pamiëci lub doczytywane z dyskietki. To ostatnie, o dziwo, odbywa sië w miarë szybko. Czyûby Reorg (tfu!). Oczywiôcie wszystko dziaîa nawet na zwykîej A500 z 1 MB pamiëci. Necronomicon jest robiony w AMOS-ie, czego redakcja nie ukrywa. To mi sië podoba. Notabene, moim zdaniem tworzenie zinów to jedyne rozsâdne zastosowanie tego jëzyka programowania. Sîabszâ stronâ Necronomicona jest dúwiëk. Moduîów jest maîo, a sâ, mówiâc szczerze, takie sobie. W koïcu jednak jest to sofcik do czytania, a nie do sîuchania. Zin jest za darmo, zatem gorâco zachëcam do przeczytania go. A widelec, sië spodoba. Necronomicon na pewno ucieszy miîoôników RPG. Niskonakîadowa "Magia i miecz" to za maîo. A jeôli ktoô bardzo chce, to moûe teû coô naskrobaê do tego zinu. Na zakoïczenie: z kronikarskiego obowiâzku podajë, ûe pierwszy numer pojawiî sië w kwietniu br., a juû (mimo matury red. naczelnego) mamy ich cztery. Brawo. Oby tak dalej. Bliûsze informacje o zinie moûna uzyskaê pod adresem redakcji: Dariusz Dëbowczyk Kolnica (szkoîa) 16-311 Biaîobrzegi