Music-X (cz. 17.) ----------------- KUP MX 2.0! Najnowsza wersja tego znakomitego sekwencera muzycznego ma znacznie zwiëkszone moûliwoôci. Wydaje sië, ûe programiôci sami juû nie wiedzâ, co jeszcze do niego doîoûyê. William Mobius >SAMPLE< Przybyîo tu mnóstwo udogodnieï i gadûetów dla muzyków. Moûe zacznë od ekranu sampli i pokaûë, gdzie kryjâ sië teraz te dodatkowe moûliwoôci, a takûe zamieszczë kilka przykîadów z serii "jak to zrobiê", co pozwoli Czytelnikom od razu je wypróbowaê. 1. Liczba sampli zostaîa zwiëkszona do 64, co widaê na rys. 1., a ich dîugoôê przestaîa byê limitowana (oczywiôcie istnieje coô takiego, co sië nazywa pamiëê, i jedynie o tym naleûy pamiëtaê). Daje to teraz olbrzymie moûliwoôci, poniewaû moûna sië pokusiê nawet o coô w rodzaju montaûu wieloôcieûkowego audio, tak jak w programie Cubase-audio dla Macintosha. Wytîumaczenie jest na rys. 6. Trzeba tylko wiedzieê, jak to wykorzystaê. A moûna to zrobiê np. nagrywajâc jako sample ôcieûki wokalne. Po prostu do muzyki w formie MIDI moûna sobie doîâczyê kilkanaôcie sampli ze ôpiewem (np. jakiejô dziewczyny o zabójczym gîosie). Nastëpnie tak samo jak w programach, pracujâcych w oparciu o zasadë virtual hard disc recording, odpowiednio sobie poustawiaê czasowo te ôcieûki audio, synchronizujâc je z muzykâ MIDI. Widaê to na rys. 2. I co Ty na to, drogi Czytelniku? Widzisz, co potrafi nasza Amiga? Ale ûeby caîoôê sië udaîa, trzeba wykonaê nastëpujâce czynnoôci: a) Puôciê sobie na MIDI utwór, do którego zaôpiewa ta artystka. Jej ôpiew najlepiej nagrywaê na DAT. Poniewaû jednak nie wszyscy tym dobrodziejstwem dysponujâ, informujë, ûe skoro i tak ostateczna jakoôê zawieraê sië bëdzie w 8 bitach, moûna wykorzystaê do tego celu jakiô dobry "kaseciak" z systemem np. DOLBY-S czy DBX i rëcznâ regulacjâ poziomu nagrywania. b) Z tradycyjnego nagrania solowego wyszîyby nici, poniewaû magnetofon chodzi sobie, a komputer sobie, toteû po nagraniu i powtórnym puszczeniu gîosu i utworu, jeden wobec drugiego szybko by sië rozsynchronizowaî. Ale od czego mamy komputer? Ustawiamy sobie po prostu synchronizacjë SMPTE, îâczymy to z DAT-em i po krzyku. No tak, ale jeûeli ktoô ma "tylko" jakiô superhiperbombaextradeluxekaseciak, który jak to byîo wczeôniej, takûe moûe sië do czegoô przydaê? Otóû wtedy robimy coô takiego, ûe ten superitd... kaseciak wykorzystujemy zwyczajnie, a potem wgrywamy jakiô edytor sampli, pracujâcy na dîugich fragmentach (a wiëc wykorzystujâcy równieû pamiëê typu Fast RAM -- polecam do tego DIGITON 2), przycinamy i wycinamy to, co potrzebne, przez co moûemy ustawiê sobie sami synchronizacjë niejako rëcznâ metodâ, dodajâc trochë pauzy tu, a odejmujâc tam. Gotowe zaô fragmenty ôpiewu nagrywamy na dysk jako sample IFF-8SVX. c) Dopiero teraz uruchamiamy MX i wgrywamy po kolei odpowiednie fragmenty ôpiewu pod kolejne kanaîy sampli w ekranie AMIGA SAMPLES. d) Gdy to zrobimy, czeka nas ekscytujâce zajëcie, polegajâce na odpowiednim ustawianiu paseczków, podobnie jak w programach do edycji dúwiëku cyfrowego na twardym dysku. Jest to wspaniaîa zabawa, przedsmak tego, co dajâ programy typu AUDIO TRACKER. Pole do popisu jest ogromne, nie liczâc róûnic, polegajâcych na tym, ûe tam moûemy nagraê o wiele dîuûsze fragmenty (na dysk) oraz ûe "paseczki" owe przedstawiajâ zminiaturyzowane wykresiki fal, a tu nagrywamy do pamiëci i wyglâda to identycznie ze zwykîym zapisem MIDI, tyle ûe kanaîy odzywajâ sië jako AUDIO, a nie MIDI. Musimy tylko ustawiê sobie odpowiednie przeîâczniki na ekranie BAR EDITOR lub EVENT EDITOR, co widaê na rys. 3. Taki sam zresztâ skutek da zmiana wyjôcia w gîównym ekranie na INT (Internal), ale zmienia ona od razu dwa parametry: "Output" i "Feedback", a czasem potrzebujemy zmieniê tylko jeden z nich. Ûeby nie pamiëtaê kolorów i numerów kanaîów, czyli co który kanaî "ôpiewa", i nie robiê ûadnej ôciâgi na karteczkach, moûna postâpiê inaczej: a) zapisaê jeden gîos odpowiadajâcy jednemu fragmentowi vocala jako sekwencjë w ekranie gîównym (rys. 4.) i pozostaîe teû w ten sam sposób (na oddzielnych sekwencjach); b) przejôê do ekranu BAR EDITOR i wszystkie NOTES zamieniê na PSEQ, czyli PLAY SEQUENCE; c) w efekcie otrzymujemy podpisane ôcieûki audio i juû wiadomo, co która ôpiewa (no, ewentualnie wrzeszczy czy, wedle najnowszej mody, chrypi), co przedstawia rys. 5. Jak z kaûdym dobrodziejstwem bywa, tak i tu jest pewne ograniczenie, wynikajâce z zasady dziaîania samego programu, a po czëôci z zasady dziaîania komputera: mamy 64 kanaîy samplowe, lecz tylko 4 mogâ graê jednoczeônie. Ale w wypadku uûywania sampli nie jako perkusji czy efektów, lecz jako audio, nie jest to dotkliwa wada, bo podczas grania caîy czas moûemy je zmieniaê. Moûe to ograniczenie juû niedîugo uda mi sië obejôê w specjalnym programie MAT-1, który bëdzie miksowaî od 4 do 16 ôcieûek jednoczeônie i zapisywaî to jako ôlad audio na dysku. Kiedy ten program skoïczë, nie wiem. Tak czy owak, teraz mamy do dyspozycji MX, który zaraz odsîoni nastëpnâ tajemnicë. 2. Sample mogâ byê stereofoniczne! Otóû w porzednich wersjach zagranie jakimkolwiek samplem na którymkolwiek kanale zawsze wywoîywaîo procedurë przeîâczania kanaîów Amigi wg schematu L,R,R,L,L,R,R itd., czyli grania po kolei kanaîami 0,1,2,3,0,1,2,3,0... Imitowaîo to czterokanaîowâ polifonië tak, ûe moûna byîo w zasadzie nie martwiê sië o przydziaî okreôlonej liczby kanaîów. Przyznam, ûe czasem mi to przeszkadzaîo, bo trzeba byîo dla normalnego grania zawëziê bazë w mikserze kanaîów Amigi do zera, tak aby kolejne dúwiëki nie rozlegaîy sië raz z lewej, raz z prawej. Dlatego zostaîem mile zaskoczony, gdy programiôci zrealizowali (po czëôci) moje skryte marzenie, aby przy odtwarzaniu sample nie majtaîy sië z kanaîu na kanaî, tylko siedziaîy w miejscu. A oto, co zostaîo zrobione: Numery sampli (chodzi o kanaîy, o czym dalej) mogâ byê przydzielane zarówno do lewego, jak i prawego kanaîu >na staîe<. Na samym poczâtku po uruchomieniu sië programu mamy ustawienie nastëpujâce: numery sampli nieparzyste, czyli 1, 3, 5, 7... itd. przydzielone sâ do kanaîu lewego, a parzyste 2, 4, 6, 8... do prawego. Moûna to potem za pomocâ komunikatów QUASI-MIDI zachachmëciê tak, ûe nie bëdzie to reguîâ, ale lepiej jest zostawiê tak, jak jest, zwîaszcza ûe wîasna mapa przydzielenia kanaîów moûe byê dynamiczna (zmieniaê sië w utworze) i potem sam diabeî sië nie rozezna w tym, dlaczego np. BASS DRUM normalnie gra w lewym kanale, a na koïcu utworu nagle przeskakuje do prawego. Ten standard jest dobrze pomyôlany i lepiej go nie zmieniaê. Takie przydzielenie kanaîów do sampli i na odwrót daje bardzo ciekawe moûliwoôci. Raz, ûe moûna np. caîâ perkusjë rytmicznâ, z barwami typu: BASS DRUM, SNARE DRUM, LASER BREAK i podobne, wyprowadziê przez jeden kanaî, w którym podbijemy w mikserze basy. Z kolei barwy samplowe typu HIHAT czy MACARAS wyprowadzimy przez drugi kanaî i tam podbijemy soprany, a wytniemy basy i ôrednie. Taka separacja umoûliwia zatem dobranie na zewnâtrz w mikserze oddzielnych brzmieï dla róûnych sampli, co przyczynia sië niewâtpliwie do poprawienia jakoôci i soczystoôci utworu, nie mówiâc juû o tym, ûe polepsza sië teû jakoôê techniczna. Na przykîad jeden kanaî moûe mieê bardzo stromo obciëte pasmo w pobliûu 8 kHz i dodany dîugi reverb (pogîos), np. dla barwy "p.vangelis" z dyskietek MOBIUS SOUNDS. Drugi kanaî moûe mieê peîne pasmo i byê z krótkim pogîosem (instrument solowy). Gdyby zastosowaê ôredniâ charakterystykë filtracyjnâ i globalny, uôredniony, pogîos (ani krótki, ani dîugi) to ani barwa "p.vangelis" nie brzmiaîaby dobrze, ani instrument solowy. Zupeînie jak w tym opowiadaniu, gdzie pewien wynalazca zrobiî sobie przyrzâd, który mógî byê jednoczeônie parasolem i stoîkiem. Otóû taka uniwersalna rzecz nigdy nie bëdzie jednoczeônie porëcznym parasolem lub wygodnym stoîkiem. Zamiast tego lepiej mieê zwykîy parasol od deszczu i normalny taboret. Ale wracajmy do sprawy. Drugâ zaletâ separacji sampli jest moûliwoôê generowania dúwiëku >w peîni stereo<, bez charakterystycznej dziury w ôrodku panoramy, tak jak to ma miejsce w trackerach. Oczywiôcie to samo moûemy zrobiê i w trackerach, ale tu mamy lepsze moûliwoôci, wiëc trzymajmy sië na razie tego. Po prostu samplujemy coô stereofonicznie (muzykë, odgîosy, akordy z syntezatora z wîâczonym reverbem stereo), a potem za pomocâ odpowiednich programów rozbijamy na dwa oddzielne sample L i R. Nastëpnie pierwszy sampel wgrywamy pod pierwszy wolny numer nieparzysty w ekranie AMIGA SAMPLES, np. 3, drugi pod nastëpny -- 4, a potem naciskamy EDIT i na próbë ukîadamy maîâ >playlistë< w ekranie EVENT EDITOR, co widaê na rys. 7. Po puszczeniu utworku, lub nawet tylko sekwencji w tymûe edytorze, otrzymujemy doskonaîe stereo z caîâ panoramâ instrumentów od lewa do prawa, tak jak w oryginale. I tu maîa uwaga. Poniewaû sîuch czîowieka znacznie lepiej wyîapie róûne szumy i trzaski w nagraniu stereo niû mono, nie mówiâc juû o znieksztaîceniach fazowych, które sâ bardzo istotne dla odsîuchu dwuusznego, polecam samplowaê po pierwsze z dobrego úródîa, a po drugie odpowiedniej jakoôci samplerem. W trackerach sample mogîy byê czëôciowo zabrumione----------------?--------------- i zaszumione, poniewaû i tak jedne dúwiëki byîy maskowane przez drugie i dlatego to nie raziîo. Natomiast przy nagraniach w MX w trybie nazwanym przeze mnie prywatnie "true stereo" wszystko wyîazi na wierzch i po prostu przeszkadza (a zwîaszcza w sîuchawkach lub na dobrych kolumnach).