---- do tekstu osobna ramka ---- SHADOW FIGHTER Odczuwalny ostatnio zalew gier, zwanych "nawalankami", powoduje, ūe trudno siė w nich rozeznaź i wybraź te ciekawsze. Tym bardziej ūe produkty najbardziej reklamowane nie zawsze bywajā najlepsze (vide >Rise Of The Robots<). Muszė przyznaź, ūe >Shadow Fighter< bardzo mnie zaskoczyī. Z poczātku, biorāc pod uwagė kaūdā z czėōci skīadowych osobno (tj. grafikė, dświėk itd.), trudno siė doszukaź rewelacji. Owszem, bardzo wysoka klasa, lecz nie wywoīuje szoku. Dopiero po chwili okazuje siė, jak rewelacyjnym produktem jest >Shadow Fighter<. Gīówne postacie to szesnaōcie osób, uczestniczācych w turnieju, w którym wygraź moūe tylko jedna. Grajāc przeciwko komputerowi, moūesz wybraź "zaledwie" jednā z postaci, umieszczonych w pierwszym rzėdzie. Tego ograniczenia nie ma w grze parami. Wybór odpowiedniego zawodnika nie jest prosty, poniewaū kaūdy ma silne i sīabe strony. Warto wiėc wypróbowaź wszystkich i znaleśź swojego ulubionego. Zadanie to moūe byź īatwiejsze po dokīadnym poznaniu tzw. ciosów specjalnych, czyli uderzeļ zabierajācych przeciwnikom wiėcej energii niū chwyty standardowe. Co prawda, nieco trudniej je uzyskaź, lecz opīaca siė je stosowaź. Prawdė mówiāc, dziėki odpowiedniej technice walki moūna nawet wygraź rundė dwoma ruchami! Bardzo podobaīo mi siė, ūe nie musiaīem uczyź siė na pamiėź tasiemcowych sekwencji ruchów, by wykonaź supercios. Taka koniecznoōź zachodziīa miėdzy innymi w >Mortal Kombat II<. W >Shadow Fighterze< jest to zrealizowane zupeīnie inaczej, ruchy specjalne sā īatwe do uzyskania i moūna bardziej skupiź siė na grze. Sposób uzyskiwania ciosów specjalnych jest podany w ramce obok. Przed "powaūnym" zagraniem warto trochė poźwiczyź. Wybieramy wiėc praktykė i... niespodzianka. Zamiast spokojnego próbowania ruchów -- ciėūka walka. Na szczėōcie ten przeciwnik jest mniej dziarski niū inni, ale nic w tym dziwnego. To po prostu manekin. No, nie taki caīkiem zwyczajny. Ma on zamontowane urzādzenia, które w znacznym stopniu utrudniajā praktykė. Moūe na przykīad przypiec ogniem lub poraziź prādem. >Shadow Fighter< staje siė jeszcze ciekawszy po wīāczeniu dwóch opcji: zamroczenia przeciwnika i widoku krwi. Tej drugiej nie trzeba wyjaōniaź, natomiast pierwsza powoduje, ūe po otrzymaniu serii ciosów wróg traci na chwilė orientacjė. Poza tym za pierwsze uderzenie w rundzie dostaje siė dodatkowe punkty. Cechā kaūdej gry, na którā zwraca siė szczególnā uwagė, jest jej wykonanie. Twórcy >Shadow Fighter< rozwinėli technikė zastosowanā w >Street Fighterze< i stworzyli bardzo zachėcajācā grafikė. Pīynne przesuwanie ekranu, īadne tīa i sylwetki zawodników to jest to, co tygrysy... Wraūenie psuje troszkė animacja walczācych postaci. Przejōcie z jednej pozycji do drugiej jest zbyt szybkie i zaciera naturalnoōź ruchów. Jest to jednak bardzo maīa wada, podczas gry wīaōciwie niedostrzegalna. Do wykonania dświėkowego nie mam zastrzeūeļ. Kaūda sceneria ma odpowiedniā oprawė muzycznā, odgīosy ciosów zaō sīychaź bardzo wyraśnie. Najlepsze zostawiīem na koniec. "Grywalnoōź" >Shadow Fightera< jest niesamowita! Zarówno podczas gry z komputerem, jak i z "ludzkim" partnerem zabawa jest doskonaīa. Nieczėsto spotykam programy, które wciāgajā mnie tak jak ten. Nie wiem, co takiego ma w sobie ta gra, ūe po jej wīāczeniu trudno siė oderwaź od joysticka. Mimo iū pod wzglėdem technicznym >Shadow Fighter< jest jednak gorszy od >Mortal Kombat II<, to ceniė go sobie równie wysoko. Moūliwe, ūe sytuacja siė zmieni w momencie, gdy pojawi siė >Super Street Fighter II< (w chwili, gdy piszė te sīowa, jeszcze go nie ma), ale tymczasem... kopa... i z baļki... i jeszcze piāchā... Ps. Wielkie dziėki dla Mariusza Rakowskiego za pomoc w odkrywaniu tajnych ciosów. Przemysīaw Jėdrzejczyk 1 MB, HD nie, osobne wersje AGA/ECS, 4 dyski. SHADOW FIGHTER GREMLIN INTERACTIVE Grafika 85 Dświėk 85 Pomysī 75 Atrakcyjnoōź 90 Brutalnoōź 95 Ogólnie 90