LETO 3.0 BETA Leto dojrzewa. Wersja beta, którâ otrzymaîem od firmy Arrakis do testowania, jest oczywiôcie pewnym stadium rozwojowym programu i kiedy bëdziecie ten tekst czytali, Leto bëdzie trochë inne. Gdy program z numerem 3 (lub wyûszym) pojawi sië w sklepach, bëdzie nie tylko inny, ale teû lepszy od tego, który opisujë w tym artykule. Stanisîaw Wësîawski Muszë zaczâê od przypomnienia poprzedniej recenzji, zamieszczonej w Magazynie AMIGA 3/95. Zapewne wielu Czytelników zwróciîo uwagë na zawartâ w niej wysokâ ocenë programu, który w innych recenzjach byî oceniany nisko. Otóû, gdy parë lat temu uprawiaîem jeszcze pewien egzotyczny sport wyczynowy, powiedziano nam podczas nauki sëdziowania, ûe naleûy przydzielaê punkty, jak sië chce, byle tâ samâ miarâ dla wszystkich. Jedni dajâ duûo punktów, inni maîo, ale wszystkim (wedîug swoich kryteriów) sprawiedliwie. Gdy po napisaniu recenzji zapytano mnie w Redakcji, ile dajë punktów, ja odpowiedziaîem pytaniem, ile dostaî Polonus -- poprzednik Leta. Otóû 4+. Chyba w starej skali szkolnej (2 do 5). Poniewaû Redakcja przechodziîa na system punktów 1-10, pomnoûono to przez dwa i powiedziano mi, ûe 8/10. Nie pozostaîo mi nic innego, jak przydzieliê 9/10. W koïcu Leto 2.2 byîo lepsze od Polonusa, a na 10 na pewno nie zasîugiwaîo. Po tym wyjaônieniu powstaje oczywiste pytanie, czy podtrzymujë të ocenë? Jednak tak. Z kilku powodów. Pierwszy i najwaûniejszy jest taki, ûe Leto jest jedyne (z polskich programów) w swej kategorii. Doskonaîy Ami Tekst firmy Twin Spark Soft jest jednak programem innego typu. Po drugie mam przyjemnoôê (razem z innymi) testowaê od pewnego czasu wszystkie formy rozwojowe Leta i w imieniu Czytelników zasypujë firmë Arrakis i autora -- Henryka Cygerta -- listami zauwaûonych bîëdów i niedogodnoôci. Uwzglëdniajâ oni wiëkszoôê uwag krytycznych i regularnie co dwa tygodnie program zmienia sië na lepsze. Po trzecie wreszcie, jako okularnik przesiadujâcy caîymi godzinami przy komputerze, zwracam szczególnâ uwagë na wygodë pracy na ekranie edytora. Mam legalnâ wersjë Ami Tekstu 1.3 i, niestety, program ten co jakiô czas (podczas dokonywania "nieprzewidzianych" operacji) sië wiesza. Z doskonaîych i bogatych opcji dodatkowych maîo korzystam. Draûni mnie teû trochë ciâgîe odpowiadanie na kod zabezpieczenia programu. Nie jest to zîy sposób zabezpieczenia, ale wolë spokojnie tkwiâcy w zîâczu joysticka klucz sprzëtowy Leta. Ale czas wróciê do samego Leta. Jak widaê na obrazku, program otrzymaî nowe oômiokolorowe ikony w pasku menu. Poniewaû sam je robiîem, muszë samokrytycznie stwierdziê po dîuûszej pracy z nimi, ûe nie sâ najlepsze. Formy graficzne programów Amigi dâûâ wîaôciwie w dwóch kierunkach. Jeden to ôrodowisko podobne do Magic Icon, a drugi to zbliûanie sië do estetyki Windows, czyli trochë wiëksza oszczëdnoôê graficzna. Pracujë juû nad poprawionym zestawem ikon i mam nadziejë, ûe bëdâ sië lepiej prezentowaîy. Jeôli chodzi o opcje sterowania programem, to moûna nareszcie zobaczyê uporzâdkowane rozwijane menu. Opcje operacji na tekôcie sâ w menu/tekst, sîownika w menu/sîownik i tak dalej. Jeûeli komuô nie podoba sië dobór haseî menu, moûe to zmieniê za pomocâ skryptu. Jest teû oczywiôcie skrypt angielski i niemiecki na wypadek zagarniëcia programu przez obcy kapitaî. Zestaw ikon zgrupowany jest w postaci dwóch pasków, przeîâczanych ikonâ przewijania (z prawej strony) lub prawym klawiszem myszy. Ostatnio doszîo dodatkowe udogodnienie -- automatyczne wyôwietlanie sië nazwy komendy (ikony) w momencie pojawienia sië nad ikonâ wskaúnika myszy. Po prawej stronie paska ikon mieôci sië dziesiëê przycisków cyfrowych. Poczâtkowo sîuûyîy one do przeîâczania fontów, ale po moim gwaîtownym proteôcie zmieniono je na ikony zmiany dokumentów. Teraz, piszâc të recenzjë, bîyskawicznie przeskakujë z aktualnego dokumentu na tekst starej recenzji Leta, którâ czytam dla porównania. Wspominaîem juû w poprzedniej recenzji o doskonaîej i szybkiej konwersji formatów czcionki. Zmiana z xJP na PL lub rozpoznawanie Latin2 odbywa sië bîyskawicznie i bezproblemowo. Teraz dodano szybkie i pewne îadowanie tekstów, spakowanych Power Packerem. Nie trzeba do tego biblioteki Power Packer. Ten wâtek wiâûe sië z krytykowanâ czasem szybkoôciâ Leta. Zadaîem sobie trochë trudu i przeprowadziîem parë pomiarów szybkoôci odczytywania pliku na mojej A500 z 2,5 MB (1,5 Slow). Uîoûyîem kilka tekstów w formacie ASCII o wielkoôci 50 000, 100 000 i 200 000 bajtów oraz dwie wersje spakowane Power Packerem. Tekstów takich normalnie nigdy nie uûywam, poniewaû mój przeciëtny artykuî ma okoîo 18 000 bajtów. plik dîugoôê Opus 4.10 CED 3.5 AmiTekst 1.3 Leto 3.0 tekst 100000 10 s 6 s 10 s 20 s tekst 200000 19 s 12 s 21 s 30 s tekst.pp 49264 11 s - 9 s 15 s tekst.pp 109784 21 s - 18 s 30 s Jak z tego widaê, Leto jest oczywiôcie najwolniejsze, ale przecieû caîy czas pracuje z WYSIWYG! Odpowiedni fragment z instrukcji Leta 2.2 mówi, ûe: "...Zalecana konfiguracja do powaûnej pracy to: 1,5 MB RAM-u, twardy dysk z minimum 1 MB wolnego miejsca, procesor 68020 lub wyûszy..." Jeûeli tekst równy 97,65625 KB (100 000 bajtów) to powaûna praca, to mam trochë za sîaby komputer. Przypominam, ûe jest to mniej wiëcej szeôê odcinków (póî roku) "Deluxe Paint w praktyce". Jednym z bîëdów Leta, który uwaûam za powaûny, jest gospodarowanie pamiëciâ. Pozostaîa na razie opcja "przydziaî pamiëci" -- BUFOR TEKSTU i LICZBA LINII. Przy wielkich plikach naleûy liczbë bajtów tekstu pomnoûyê przez dwa, aby otrzymaê wielkoôê wystarczajâcego bufora tekstu. Nie wiem, jak to naleûy przerobiê, ale na razie wpakowanie sië w úle przydzielony bufor pamiëci moûe sië zakoïczyê zresetowaniem komputera. Program sië nie zawiesi, ale wpadnie w pëtlë, z której nie ma wyjôcia. Mam nadziejë, ûe w komercyjnej wersji Leta 3.0 problem ten bëdzie jakoô rozwiâzany. Wystarczy coô w rodzaju "Cancel/Odwoîaj" i wycofanie sië z operacji przydziaîu pamiëci, gdy jest to niemoûliwe. Tym bardziej ûe obecnie Leto 3.0 ma (niezîy) bufor Undo, ustawiany standardowo na 512 KB. Podczas eksperymentu îadowania 200 000 bajtów tekstu zmuszony byîem ustawiê bufor tekstu na 230 tysiëcy i jakimô cudem wszystko wlazîo, ale byî to tylko cud. Mniejszy plik 100 000 bajtów ma 1400 linii tekstu i, jak z tego widaê, do takiej zabawy trzeba mieê wiëcej pamiëci. Poniewaû z wraûenia zapomniaîem skasowaê bufor Undo, wielkie pliki mogîem usuwaê z ekranu jednym naciôniëciem klawisza (a wîaôciwie dwóch -- [Amiga][U]). No, ale kto pisze publikacjë o takiej objëtoôci do îadnego wydrukowania na laserze? A wîaônie Leto najbardziej sië do tego nadaje. Oczywiôcie dokumenty Leta zajmujâ pliki dwa razy wiëkszej objëtoôci, ale nie da sië ich sprawiedliwie porównaê z edycjâ tekstów ASCII w innych programach. Poza tym prëdkoôê ich îadowania jest wîaôciwie jednakowa. Wykonaîem takûe inny sprawdzian szybkoôci, trochë bardziej zbliûony do ûycia. Najpierw zamieniîem w pliku ASCII 50 000 bajtów sîowo "i" na "the". Po przekonaniu sië, ûe programy wyîapujâ wszystkie litery "i", nie tylko spójniki, wykonaîem drugi test, zamieniajâcy " i " na " the ", czyli ze spacjami. zamiana wystâpieï CED 3.5 AmiTekst 1.3 LETO 3.0 i/the 3244 5 s 11 m 55 s 3 m 25 s .i. /.the. 147 1 s 34 s 12 s No i tu niespodzianka. Leto jest wyraúnie szybsze od Ami Tekstu! Jak z tego widaê, piszâc recenzjë moûna otrzymywaê róûne wyniki, stawiajâc róûne wymagania programom. Dla mnie, jak juû wspomniaîem, waûniejszy jest ten drugi wyôcig (SZUKAJ I ZAMIEÏ) niû ten pierwszy (ZAÎADUJ PÓÎ KSIÂÛKI). Ûeby nie przynudzaê, dodam szybko, ûe 100 000 bajtów tekstu (1400 linii) formatowane byîo Letem w 13 sekund, w 6 sekund zmieniany byî wszëdzie font, a w 9 sekund wstawiane byîy potrójne spacje. Ale wróêmy do prozy ûycia. Zauwaûyîem, ûe poprawiono denerwujâcy efekt "uciekania" tekstu w górë po wîâczeniu trybu pokazywania znaków specjalnych i po formatowaniu. Teraz tekst i kursor pozostaje tam, gdzie byî przed operacjâ. Zostaîo teû usuniëte niedopatrzenie, polegajâce na braku kasowania wyrazu przez [Ctrl][Del]. Teraz wszystko to jest i w zestawieniu z buforem Undo wydaje mi sië, ûe nie brakuje juû niczego. Kolejnâ nowoôciâ jest ARexx. W momencie pisania tego tekstu naliczyîem 38 skryptów, a sam szybko napisaîem cztery dodatkowe. O wartoôci tych skryptów trudno coô ogólnego powiedzieê. Jedne sâ potrzebne bardzo, inne maîo. Najwaûniejszy jest jednak dokument "ARexx.leto", wyjaôniajâcy sposób posîugiwania sië skryptami Leta. W koïcu uûytkownik potrzebuje skryptów tylko po to, aby napisaê sobie rozkazy, które zaspokajajâ jego indywidualne potrzeby. W istniejâcym zestawie skryptów mamy kalkulator, dzielenie tekstu na szpalty, tablice fontów, nagîówek listu, wciëcia tekstu i tak dalej. Nawet te mniej waûne skrypty podajâ praktyczne przykîady posîugiwania sië ARexxem. Kîopot polega gîównie na tym, ûe wiëkszoôê tego, czego potrzebujemy, Leto ma juû w menu! Dodano tam na przykîad opcjë wstawiania daty i czasu. Gdybym chciaî sië na siîë przyczepiê, to widziaîbym chëtniej datë wpisywanâ nie tylko cyframi, ale i peînymi nazwami miesiëcy po polsku. No, ale od czego jest ARexx? Autor Leta posunâî sië w pasji programowania tak daleko, ûe z rozpëdu wykonaî nawet player, umoûliwiajâcy odgrywanie moduîów podczas pracy. Z kolei przytîoczony krytykâ usunâî blanker. Blanker teû mi sië nie podobaî, bo byî "gruby" i rozbudowany, ale na dobrâ sprawë wolaîbym nowy lepszy blanker niû player. W pierwszej recenzji wspominaîem o kîopocie z "dîugimi liniami". Moûe byîo w tym trochë mojej nieuwagi, poniewaû Leto ma (i miaîo wczeôniej) opcjë USUÏ FORMATOWANIE/JUSTYFIKACJË. Wybranie tej opcji kasuje wszystkie wykonane formatowania i tekst pojawia sië "w stanie dziewiczym", z piëknymi liniami, pozbawionymi kodu 10, nadajâcym sië do publikacji. Pozostaî jednak problem z pisaniem. Dla mnie osobiôcie niewygodne jest pisanie nie formatowanym tekstem. Mam nadziejë, ûe w przyszîoôci moûna bëdzie ustawiê w konfiguracji opcjë, automatycznie formatujâcâ ostatniâ linië (lub chociaû akapit) podczas pisania. Nie piszë tu o rozsuwaniu linii, marginesów, opcjach drukowania, wstawianiu clipów i tak dalej. Byîo to dobrze zrobione i nic sië nie zmieniîo. Moûe w przyszîoôci pojawi sië maîy dodatkowy edytor do tworzenia nagîówków firmowych (logo firmy). Na razie moûna to zrobiê zwyczajnie, programem malarskim w formie clipu, i jak wiem z wîasnych doôwiadczeï, daje to bardzo dobre wyniki. Sîownik pozostaî taki, jak dotychczas. Jak na prosty typ sîownika (nie tak wspaniaîy jak w Ami Tekôcie) jest zupeînie wygodny. Brakowaîoby mi tylko dwóch rzeczy. Po pierwsze wstawiania sîowa do tekstu z okienka sîownika. Na razie poprawiamy sîowo, zatrzymujâc sîownik (komendâ "koniec"), usuwamy bîâd w tekôcie w miejscu, w którym stoi kursor, i wracamy do sprawdzania za pomocâ sîownika. Wszysto to dzieje sië wystarczajâco szybko i wygodnie, ale wolaîbym korektë wykonywanâ w okienku. Drugi problem jest wîaôciwie podpatrzony w Ami Tekôcie. Jest tam opcja "poprawne lokalnie". Znaczy to, ûe sîowo np. "Deluxe" bëdzie uwaûane za poprawne po nastëpnym napotkaniu, ale nie naleûy go wpisywaê do magazynu sîownika. Sîowniki powinny byê albo polskie, albo angielskie i nie naleûy ich mieszaê. Poza tym pamiëê, a nawet twardy dysk, nie jest z gumy. Jeûeli piszemy do kogoô list, uûywajâc sîowa "karaluszku", to po licho nam taki wyraz w sîowniku? Opcja "poprawne lokalnie" bardzo by sië przydaîa. W kaûdym razie Leto sië rozwija. Praca idzie w kierunku lepszego dostosowania Leta do systemu, lepszego gospodarowania pamiëciâ i w przyszîoôci stosowania fontów wektorowych. W momencie opublikowania tego artykuîu prawdopodobnie wiëkszoôê wymienionych tu usterek bëdzie juû usuniëta. Premiera nowej wersji jest zapowiadana po wakacjach, a prace nad nowâ (4.0 ?), radykalnie zmienionâ wersjâ, juû sië rozpoczëîy. Mam nadziejë, ûe w tym momencie dziëki firmie Escom Amiga znowu bëdzie zauwaûalna na rynku, a Arrakis polubi legalnych uûytkowników Leta i nie bëdzie z nich zdzieraê skóry, dostarczajâc upgrade.