Plagiat? Nie plagiat? Przeglâdajâc trzeci numer Magazynu AMIGA natknâîem sië na odpowiedú Hudinskiego na postawione mu przeze mnie zarzuty, dotyczâce jego moduîu do dema: "Traitor". Bëdâc na copy party w Starachowicach, rozmawiaîem na ten temat z paroma osobami i okazaîo sië, ûe poruszyîem sprawë bardzo kontrowersyjnâ. Aby wiëc przedstawiê swój punkt widzenia na wykorzystywanie, bâdú co bâdú cudzych, fragmentów muzyki we wîasnych utworach, postanowiîem napisaê ten artykuî. Ale moûe zacznijmy od poczâtku... Historia Pewnego jesiennego wieczoru wspólnie z paroma muzykami (Bethoven/Freezers, Glue/Damage, MGL/Damage), oglâdaîem demka przywiezione z bydgoskiego party. Jednym z nich byîo demo "Traitor" z muzykâ Hudinskiego. Oglâdnëliômy, wysîuchaliômy, a póúniej zaczëliômy dyskutowaê na temat gîównego moduîu tej produkcji. Wszyscy jednogîoônie zgodziliômy sië, ûe zawiera on instrumenty samplowane z The Prodigy, które oprócz tego, ûe sâ, to jeszcze grajâ od czasu od czasu (choê wcale nie tak rzadko) gîówny temat utworu "Voodoo People". Wspólnie z muzykami ustaliliômy teû, ûe w zasadzie wszystko byîoby w porzâdku (tym bardziej, ûe Hudinsky z fragmentów oryginaîu i wîasnych pomysîów stworzyî ciekawâ kompozycjë) gdyby nie to, ûe wczeôniej na ten sam pomysî "wpadniëto", tworzâc muzykë do dema "Switchback". Uznaliômy to za wykorzystywanie cudzego pomysîu, tym bardziej, ûe "SwitchBacka" mieliômy juû na doôê dîugi czas przed Gelloween Party. Pierwsi, wzburzyli sië muzycy. Do tego stopnia, ûe nawet Bethoven i MGL mieli pisaê na temat specjalny artykuî, ale jak wiadomo, ochoty, chëci i zapaîu starcza im zazwyczaj wyîâcznie do tworzenie fajnych moduîów, trucia motylicy wâtrobowej i hodowania raka pîuc, a do pisania w Cedzie, juû nie. Zresztâ wyszli na tym lepiej niû ja, bo gromy posypaîy sië na mnie, a nie na nich. W kaûdym razie muzycy zasugerowali mi, abym w jakimô artykule wspomniaî o "sprawie Hudinskiego", co (w zasadzie popierajâc ich zarzuty) uczyniîem. Tyle historii... Plagiat? Dlaczego uznaliômy moduî "The Black Lamb" (wtedy nawet nie wiedzieliômy, ûe sië tak nazywa), za plagiat? Oczywiôcie nie z uwagi na samo uûycie sampli The Prodigy w utworze, lecz za uûycie ich "po kimô", czyli "splagiatowanie" czyjegoô pomysîu. Podam moûe taki przykîad. Caîa scena zna charakterystyczny motyw utworu "Terror Machine" autorstwa Magla/FCI. Moduî ten jak wiadomo zostaî wykorzystany w "jajcarnym" (choê niektórych to nie bawi, mnie akurat raczej tak!) demie "Set Rector". O popularnoôci gîównego rave'owskiego tematu ôwiadczy fakt, ûe wystarczyîo parë taktów drugiej czëôci utworu, wystawionej na party w Bydgoszczy, aby "rozgrzaê" publikë. Przypuôêmy teraz, ûe jakaô grupa wystawia demo, zupeînie nie nawiâzujâce do "Set Rectora" z gîównym motywem zaczerpniëtym z "Terror Machine". Oglâdajâcy (i przede wszystkim: odsîuchujâcy) momentalnie kojarzâ nowy moduî z kompozycjâ Magla, choêby autor dokonaî swego "postëpku" przez przypadek. O ile w przypadku dema i muzyki zrobionej wyîâcznie "dla jaj", hipotetyczny klon "Terror Machine'a" moûna by byîo uznaê za dowcip, to kiedy do czynienia mamy z powaûnymi demami jak: "SwitchBack" i "Traitor" sprawa juû nie jest taka prosta. Do powyûszych wniosków doszedîem wspólnie z krakowskimi muzykami, po oglâdniëciu dema z muzykâ Hudinskiego, choê akurat przykîad z "Terror Machine" stworzyîem na potrzeby tego artykuîu-sam. Przy okazji chciaîbym pogratulowaê Maglowi wspaniaîego kawaîka! Zarzuty Hudinsky w swoim liôcie otwartym, zapewnia, ûe sample, jakie wykorzystaî w utworze "The Black Lamb" pozyskaî sam, a nie wziâî z dema "SwitchBack", co do czego najmniejszych wâtpliwoôci nie mam, gdyû nie sâdzë, ûeby Hudinsky, jako stosunkowo znany muzyk i czîowiek bëdâcy na scenie (i znajâcy obowiâzujâce na niej zasady) dîuûej niû ja, uciekaî by sië do takich metod. Inna rzecz, ûe w artykule "Co nowego..." o to go nie oskarûaîem. Jednak piszâc tekst o party Gelloween, nie przypuszczaîem, ûe Hudinsky nie widziaî dema Rebelsów, ani nie sîyszaî wyciâgniëtego z niego moduîu. Nie przypuszczali tego teû i muzycy z którymi dyskutowaîem na temat "Traitora". W Krakowie istnieje spora grupa osób zajmujâcych sië "ôciâganiem" nowych "stuffów" poprzez InterNet i modemy, tak wiëc nowoôci pojawiajâ sië stosunkowo szybko. Poniewaû "SwitchBack" goôciî juû od dîuûszego czasu na naszych twardzielach, uznaliômy go za demo, które juû wszyscy oglâdnëli. Okazaîo sië, ûe staîo sië to przyczynâ osâdzenia Hudinskiego o "zlamerzenie sië" i dokonanie ôwiadomego skopiowania czyjegoô pomysîu. Przyszîoôê pokazaîa, ûe ten, robiâc swój utwór, nie wiedziaî nic o podobnych poczynaniach innego muzyka. Swojâ drogâ polecam Hudinskiemu "SwitchBacka" jako dobre demo. Co do metod i technik odgrywania fragmentów "Voodoo People" w module, to mogâ mieê do Hudinskiego pretensje muzycy (Bethoven, Glue, MGL)-i chyba jakieô tam majâ. Ale to nie moja dziaîka, gdyû jako koder, wiem tylko, ûe (dla mnie, nie dla wszystkich) oba moduîy brzmiâ podobnie i nic na to nie poradzë. Moja odpowiedú moûe byê trochë przeterminowana. Sorry, nie odpowiadam za cykl produkcyjny Amigi! W kaûdym razie, kiedy czytaîem list Hudinskiego, w momencie gdy doszedîem do sîów: "zapytaj znajomego muzyka", zadaîem siedzâcemu koîo mnie MGL'owi/Damage pytanie: "Czy te moduîy sâ choê trochë podobne?". Ten odpowiedziaî jak najbardziej twierdzâco! Moûe wybraîem zîâ osobë do zadawania pytaï? Wiem, ûe podobnie twierdzi "parë" innych osób. Natomiast muszë sië zgodziê w 100% z Hudinskim, ûe plagiatorami sâ Ci, którzy w dzieï po wypuszczeniu dema "Traitor" skîadali wîasne wersje "Voodoo People". I jeszcze raz powtarzam, ûe nie jest mojâ winâ, ûe Hudinsky nie widziaî "SwitchBacka" przed party Gelloween. "Dziëkujë" za przyrównywanie mnie do ig`ê*VV­ZTOSAM.A03±?