AMIGOWE MAJSTERKOWANIE Czy komercyjna oferta firm produkujâcych osprzët do Amigi wystarcza? A moûe warto wykonaê we wîasnym zakresie niektóre urzâdzenia? Stanisîaw Szczygieî (Stanley) Od samego poczâtku, jeszcze za czasów ZX-80 i Spectrum, oryginalny komputer nie wystarczaî uûytkownikom. Zawsze czegoô brakowaîo: jak nie portu drukarki, to szeregowego, jak nie portu joysticka, to dobrej klawiatury... Im lepszy komputer, tym wiëksze potrzeby. Zawsze powstawaî rynek produkujâcy zewnëtrzne przystawki i urzâdzenia do kaûdego komputera, a wiëc takûe do Amigi. Dostëpna oferta jest aktualnie niezwykle szeroka -- od bardzo prostych, aû po skomplikowane i profesjonalne konstrukcje. A jednak aû mnoûy sië od róûnorodnych elektronicznych przystawek, opracowanych przez "nieprofesjonalnych" (choê czasem majâ oni wiedzë i umiejëtnoôci wiëksze niû profesjonaliôci) uûytkowników komputera. W BBS-ach, Internecie, czasopismach elektronicznych i komputerowych (takûe i w naszym Magazynie) przedstawiane sâ róûnorodne ukîady do samodzielnego wykonania. Skala ich trudnoôci jest bardzo zróûnicowana: od rozdzielacza do joysticków, przez monitorowe przelotki, aû do przystawek do odczytu telegazety, video-backupów i dekoderów VideoCryptu (dekodowanie stacji satelitarnych). Czëôê z propozycji to zwykîe gadûety: migajâce diody czy inne "bajerki" umilajâce monotonnâ pracë na Amidze, nie majâce specjalnego wpîywu na jej rzeczywiste moûliwoôci. Inne natomiast sâ opracowaniami wynikajâcymi z konkretnych potrzeb ich twórców i nieraz sâ przygotowane w sposób bardzo profesjonalny. Takie sâ np. programatory EPROM-ów, kontrolery twardych dysków czy rozszerzenia pamiëci. Nie zmienia to jednak faktu, ûe ich uûytecznoôê jest zwykle ograniczona. Najwiëcej jest prostych konstrukcji, z rzadka pojawiajâ sië te bardziej rozbudowane. Co zmusza ludzi do ich tworzenia? Co powoduje tak duûâ ich popularnoôê? Amiga jest uwaûana za szczególnie "osobisty" komputer, a indywidualne potrzeby uûytkowników mogâ sië niezmiernie róûniê. Chëê skonstruowania wîasnego urzâdzenia, pozwalajâcego dodatkowo wyróûniê wîasnâ Amigë spoôród wszystkich innych, moûe byê zrozumiaîa, ale... Czy ma to jednak zmuszaê do projektowania i wykonywania wîasnych urzâdzeï? Czy nie wystarczy po prostu przejrzeê rynkowâ ofertë i wybraê z niej potrzebnâ rzecz? Spróbujmy dokîadnie ten problem rozwaûyê. Zacznijmy od tego, co ów rynek nam proponuje i na jakich warunkach. Profesjonalny rynek Nie bëdë wymieniaî róûnego typu przystawek dostëpnych w handlu. Sâ ich setki. Wiele z nich omawialiômy takûe i na naszych îamach. Kaûdy produkt komercyjny, sprzedawany jako úródîo zysku produkujâcej go firmy, musi speîniaê pewne normy. Sâ nimi: -- gwarancja poprawnej wspóîpracy z komputerem, nie powodujâcej jego uszkodzeï; producent jest zobowiâzany bezpîatnie usunâê kaûdâ przyczynë zîej wspóîpracy, a nawet zwróciê koszty naprawy samego komputera, -- dostëp do programów obsîugujâcych dane urzâdzenie bâdú jego zgodnoôê z innymi produktami komercyjnymi w zakresie obsîugi, -- gwarancja poprawnej pracy samego urzâdzenia bâdú bezpîatnej naprawy (ewentualnie wymiany sprzëtu lub zwrotu pieniëdzy) w wypadku jego wadliwoôci. To podstawowe normy prawne. Nie jest to jednak wszystko. Wîaôciwie kaûde rozszerzenie, szczególnie jeôli staje sië ono popularne i masowo sprzedawane, wymaga pewnych sprawdzonych wczeôniej standardów: czy to okreôlonych ukîadów wejôcia wyjôcia, czy charakterystycznego sposobu wspóîpracy z komputerem (np. róûnego rodzaju samplery) bâdú ustalonej formy zapisu danych w pamiëci masowej. Z tego wynika, ûe ûadne takie urzâdzenie nie dziaîa w próûni. Moûna jego pliki obrabiaê innymi programami, moûna wykorzystywaê inne dostëpne rozwiâzania -- programowe czy elektroniczne. Îatwy zwykle montaû umoûliwia obsîugë i przyîâczenie urzâdzenia nawet przez technicznych laików i osobników wyposaûonych w dwie lewe rëce. Szerokoôê i otwartoôê wymusza sam rynek -- im wiëksze moûliwoôci, im îatwiejszy montaû i obsîuga, tym wiëkszy rynek odbiorców, a wiëc takûe wiëksze zarobki dla firmy. A to sië liczy najbardziej. Zwîaszcza ûe wiele dostëpnych na rynku konstrukcji ma cenë znacznie przekraczajâcâ sam koszt uûytych w nich czëôci elektronicznych (nawet liczâc z obudowâ). Zrób to sam na Amidze Amigowcy majâ szczególnâ motywacjë do tworzenia róûnorodnych przystawek i urzâdzeï. Wynika ona z wysokich cen tego sprzëtu na rynku, dîugotrwaîej trudnej dostëpnoôci i nie najlepszej jakoôci... Aktualnie jednak markowe przystawki sâ zróûnicowane i atrakcyjne, mogâ wiëc zaspokoiê potrzeby rynku. Urzâdzenia opracowywane przez samych uûytkowników sâ zaprzeczeniem tego, co oferuje komercyjny producent: -- nie zawsze gwarantujâ poprawnâ wspóîpracë z komputerem i mogâ spowodowaê jego powaûne uszkodzenia; rozwiâzanie opracowane dla konkretnego modelu, konkretnej wersji pîyty gîównej (a byîo ich, byîo...) wcale nie musi byê odpowiednie dla innej Amigi, -- sâ czësto caîkowicie niezgodne z czymkolwiek na rynku, -- nie ma na nie ûadnej gwarancji. Ich wykonanie wymaga najczëôciej dobrej znajomoôci elektroniki i zasad pracy komputera. Zwykle teû zakres ich dziaîania jest bardzo ograniczony i sprowadza sië do pojedynczych funkcji czy zastosowaï. Ale za to sâ to takie funkcje i zastosowania, jakich nie ma w ûadnym z komercyjnych opracowaï! Sâ to zwykle konstrukcje odpowiadajâce ôciôle okreôlonym potrzebom danego uûytkownika Amigi. Przykîadami takich urzâdzeï sâ przystawki-przejôciówki do nietypowych monitorów, ukîady umoûliwiajâce instalacjë pecetowych napëdów dyskowych, klawiatur... Opracowywane sâ róûnego rodzaju drobiazgi, gadûety, uîatwiajâce bâdú uprzyjemniajâce pracë z komputerem: wskaúniki stopnia zajëtoôci linii telefonicznych dla modemowców, przeîâczniki rodzajów i iloôci pamiëci (Amigi 500!), przeîâczniki Kickstartów, sprzëtowy reset... Sâ takûe opracowania ukîadów realizowanych przez komercyjnych producentów -- samplery, przetworniki, midi itp. Skrócone opisy wymagajâ niezîej orientacji w elektronice, by móc zrozumieê zasady pracy, a nastëpnie wykonaê ukîad. Nierzadko konieczne sâ modyfikacje, wynikajâce z róûnic miëdzy poszczególnymi Amigami. Po co powstajâ takie konstrukcje? Przyczyn powstawania nieprofesjonalnych urzâdzeï jest kilka. Niektóre wymieniîem juû wczeôniej. Ale zacznijmy od tego, ûe dziwnym trafem spora czëôê komputerowców zajmowaîa sië kiedyô (lub zajmuje sië nadal) elektronikâ. Wciâga ona tak jak kaûde hobby. Ûaden dobry elektronik nie kupi prostego urzâdzenia: on je zaprojektuje lub, korzystajâc z dostëpnej dokumentacji schematów, zbuduje SAM! I jest to wewnëtrzny przymus (co wiem z wîasnych doôwiadczeï). Stâd teû powstajâ róûnorodne konstrukcje jako efekt wewnëtrznego przymusu ich twórców. Oni po prostu MUSZÂ! Tak powstajâ konstrukcje samplerów, digitalizerów, przyîâczek... Nie jest to jednak jedyny powód. Innym, a nie mniej znaczâcym, jest fakt, ûe komercyjne ukîady, choê uniwersalne i przeznaczone dla szerokiego krëgu, nigdy nie speîniâ wymagaï wszystkich odbiorców. Amiga jest wybitnie personalnym komputerem, stâd teû kaûdy jej uûytkownik bëdzie miaî w stosunku do niej indywidualne wymagania. I, niestety, rynkowe opracowania, nastawione na szerokâ sprzedaû, czesto tych indywidualnych potrzeb nie speîniajâ. Powstaje wówczas po prostu koniecznoôê opracowania pewnych rozwiâzaï we wîasnym zakresie. Konstrukcje takie, poniewaû sâ realizacjâ potrzeb konkretnego uûytkownika, mogâ nie interesowaê nikogo poza nim samym. Czësto jednak stajâ sië inspiracjâ dla innych opracowaï. Sens tworzenia i uûytkowania wîasnych konstrukcji Sens niewâtpliwie jest. Wstarczajâcâ satysfakcjë daje sam fakt samodzielnej realizacji róûnego typu rozszerzeï. Nie jest to jednak jedyna korzyôê. Zrobione we wîasnym zakresie opracowania sâ najczëôciej znacznie taïsze od rozwiâzaï rynkowych, a róûnice w kosztach dochodziê mogâ nawet do 50%! A to juû niemaîo. Dodatkowâ zaletâ jest moûliwoôê wykorzystywania Amigi zgodnie z wîasnymi indywidualnymi potrzebami. Jest jednak i druga strona medalu. Po pierwsze tego rodzaju konstrukcje nie gwarantujâ poprawnoôci pracy, a skutki bîëdnych opracowaï magâ nas drogo kosztowaê! Po drugie robocizna. Dla osoby ogarniëtej maniâ twórczâ moûe nie byê istotna, ale w wypadku zwykîego uûytkownika moûe przekreôlaê sens caîej konstrukcji. Moûe sië bowiem okazaê, ûe koszt lub czasochîonnoôê wykonania przekracza znacznie moûliwoôci uûytkownika. Spróbujmy wiëc skonkretyzowaê, kiedy warto samemu podjâê sië wykonania urzâdzenia: -- gdy ambicja nie pozwala nam inaczej, -- gdy wîasnorëczne wykonanie jest znacznie taïsze niû produkt rynkowy, -- gdy ûaden z dostëpnych rynkowych produktów nie zaspokaja naszych potrzeb, -- gdy nie mamy dostëpu do profesjonalnego urzâdzenia, a bardzo potrzebujemy z niego skorzystaê, mamy przy tym jego dokumentacjë i opis (a poza tym zachowane sâ warunki podane w punkcie drugim). Sami wiëc musimy rozstrzygnâê, czy jesteômy w stanie samodzielnie wykonaê urzâdzenie (nie wspominajâc o jego zaprojektowaniu!). Musimy teû oceniê, czy dokumentacja i sam ukîad zapewnia nam bezpieczeïstwo uûywania komputera i jakie mogâ byê skutki bîëdu, popeînionego przez nas lub znajdujâcego sië w schemacie! A do dokonania takiej oceny konieczna jest znowu dobra znajomoôê elektroniki i Amigi. Jako szef dziaîu hardware z peînâ odpowiedzialnoôciâ oôwiadczam: wykonywanie przez laików czy poczâtkujâcych elektroników ukîadów, nawet najprostszych, jest absolutnie niedozwolone! Znajomy serwis nie ukrywa radoôci z kaûdego opublikowanego schematu: po kaûdym takim artykule majâ peîne rëce roboty... W tym numerze znajdziecie kilka ciekawych urzâdzeï, zaprojektowanych i opisanych przez pasjonatów Amigi. Ûyczë przyszîym wykonawcom (jeôli konstrukcje te przypadnâ im do gustu) duûo zabawy i radoôci przy ich wykonywaniu! Ale jeôli robiê, to z gîowâ... Redakcja nie pokryje kosztów naprawy komputerów!