-------------Uwaga! Fragmenty w >...< pochylone-------------- Mortal Kombat II Wszyscy ci, którzy myôleli, ûe pokonanie Goro i walka z Shang Tsungiem zakoïczy ich przygody z grâ >Mortal Kombat<, byli w bîëdzie. Shang Tsung po pokonaniu go przez Liu Kanga (teraz juû wiecie, którâ postaciâ powinniôcie graê!) zdoîaî zbiec. Po uzyskaniu pomocy od swojego szefa Shao Kahna organizuje nowy turniej. No i w tym miejscu historia zatacza koîo, a my moûemy po raz kolejny sprawdziê sië w roli wybitnych wojownków -- znawców wschodnich sztuk walk. Dla tych, którzy mieli ulubione postacie w poprzedniej czëôci, dobra nowina. Kilku z nich, mimo ûe zgodnie z historiâ zginëîy, w jakiô cudowny sposób udaje sië powróciê na Ziemië (Liu Kang, Scorpion, Sub Zero, Raiden). Jednak wiëkszoôê obsady turnieju stanowiâ nowe postacie. W sumie jest ich dwanaôcie, w tym dwie seksowne ninje (ninjijki?). Przebieg walki jest zbliûony do tego z "jedynki". Jedynym wyjâtkiem jest rezygnacja z walk, w których musieliômy toczyê pojedynek z dwoma przeciwnikami po kolei. Ten, kto myôli, ûe teraz to walka przypomina kaszkë z mleczkiem, rychîo uda sië po poradë do psychiatry, leczâc zszargane nerwy. Poziom trudnoôci roônie lawinowo w miarë pokonywania kolejnych wrogów. Jeôli na poziomie "very easy" przejôcie pierwszych czterech goôci po chwili treningu nie sprawia specjalnego kîopotu, to im dalej, tym gorzej. Przeciwnicy sterowani przez komputer bezlitoônie wykorzystujâ kaûdâ naszâ nieuwagë i bîëdy, bardzo czësto stosujâc specjalne (miaûdûâce) ciosy, co w rezultacie daje nam nikîe nadzieje na wygranâ. Oczywiôcie nie jesteômy pozbawieni szans. Bâdú co bâdú twórcy gry doôê szczodrze obdarowujâ nas kredytami (maksymalnie 30!), a poza tym przecieû praktyka czyni mistrza. Z wîasnego doôwiadczenia mogë dodaê, ûe w wielu sytuacjach dobór odpowiedniej postaci do konkretnego przeciwnika daje wprost rewelacyjne rezultaty. Doskonale spisywaîy sië na przykîad pogardzane poczâtkowo przeze mnie kobitki. W wielu pojedynkach, w których zawiedli mnie znacznie tëûsi rëbajîowie, "delikatna" damska râczka i nóûka okazaîa sië bardziej pomocna. Trzeba przyznaê, ûe liczba moûliwych kombinacji ruchów jest wrëcz poraûajâca. Bëdâc juû w fazie jakiegoô ciosu, moûemy dodatkowo wykonaê pewien ruch i juû mamy zupeînie inne uderzenie. Niewâtpliwie jest to najbogatsza i najbardziej skomplikowana pod tym wzglëdem gra. Trzeba przy tym zaznaczyê, ûe jest ona takûe jednâ z najszybszych. Czasami zaczynaîem sië zastanawiê, czy by tu przypadkiem nie wyîâczyê cache'a w mojej A1200, albo zrobiê coô innego, co zwolniîoby tempo akcji. A teraz pora na to, co tygrysy lubiâ najbardziej, a zatem na FATALITY. Sposobów na estetyczne posîanie przeciwnika w zaôwiaty jest obecnie znacznie wiëcej niû w >Mortal Kombat I<. Kaûda postaê ma dwie róûne moûliwoôci wykonania FATALITY (niektóre bardzo pomysîowe!), a do tego dochodzi jeszcze kilka dodatkowych opcji. Pierwszâ z nich sâ tak zwane SPIKES/PITES, czyli czynnoôci, które prowadzâ do zadawania ômierci graczowi z wykorzystaniem naturalnych cech terenu. A zatem moûna sprawdziê sië na przykîad w roli chemika lub fizyka, kontrolujâc, co dzieje sië z ciaîem po zanurzeniu go w kwasie, albo teû obserwowaê czas spadania czîowieka z wysokoôci dziesiâtego piëtra. Do tego dochodzi kilka zupeînie oryginalnych opcji: BABILITY i FRIENDSHIP. Wykonanie ich jest jednak jeszcze trudniejsze od przeprowadzenia FATALITY, gdyû podczas walki nie moûna posîugiwaê sië chociaûby ciosami rëkâ (dobrze jest potrenowaê ciosy nogâ z wyskoku). Jako zadanie domowe autorzy postawili znalezienie kombinacji ruchów, prowadzâcych do uzyskania opcji: ANIMALITIES (np. zamiana w smoka i estetyczne spalenie wroga) oraz NUDALITY, czyli sprawdzenie, co teû majâ dziewczyny pod ubraniem. Parë sîów o jakoôci wykonania gry. Jak na program przeznaczony dla wszystkich modeli Amigi, to jest on super, zarówno pod wzglëdem graficznym, jak i dúwiëkowym. Ja jednak, nieco rozwydrzony AGA-owymi grami, z zadowoleniem powitaîbym takûe specjalnâ wersjë dla A1200 lub CD32. Grafika szybka, pîynna, paleta barw (32 kolory) wykorzystana maksymalnie. Moim zdaniem autorzy podrasowali takûe animacjë postaci (wiëcej faz ruchów). Odgîosy wîaôciwie te same, co w jedynce, wyjâtkiem jest bardzo wpadajâcy w ucho moduî muzyczny z czoîówki. Jest to w moim odczuciu jedna z najlepszych gier zrëcznoôciowych, jakie pojawiîy sië dla Amigi w ostatnim roku, i jedyna, która na tak dîugo przykuîa mnie do ekranu monitora. Ps. No to jak to byîo? Dwa do tyîu, w dóî i fire. Dlaczego on sië tylko przewróciî? Eeee, muszë to chyba jeszcze raz sprawdziê. Roman Sadowski Mortal Kombat II Aclaim Grafika 9 Dúwiek 8 Pomysî 10 Oryginalnoôê 9 Ogólnie 9,5 OCS/ECS tak AGA Tak Pamiëê 1 MB HD Tak Dyski 4