SIMM-y czy ZIP-y Od pewnego czasu "na rynku" rozszerzeï pamiëci do Amigi 1200 toczy sië, powiedzmy oglëdnie, dyskusja na temat stosowania w rozszerzeniach pamiëci ukîadów scalonych ZIP i ich porównania do innych typów pamiëci -- szczególnie moduîów SIMM. Niejako wiëc przy okazji dorzucë swoje trzy grosze na temat wyûszoôci jednego typu pamiëci nad drugim. Uwaûam stosowanie ukîadów SIMM za zdecydowanie rozsâdniejsze i bezpieczniejsze! Zarzut utleniania sië koïcówek zîâcza pîytek SIMM, przytaczany niedawno przez p. A. Nowaka (test Elbox 1204), jest z gruntu niepowaûny. Eîaôciwie wszystkie pîytki majâ zîocone bâdú srebrzone koïcówki, zabezpieczajâce je w ten sposób przed korozjâ. Ponadto wszystkie, rëczne i maszynowe, zîâcza cynowane z czasem zamieniâ sië w zimne luty. Wynika to z chemicznego charakteru samej cyny -- ma ona po prostu tendencjë do utleniania sië! Dla fachowców nie jest wiëc tajemnicâ, ûe ûaden z powaûniejszych (czytaj: wojskowych) ukîadów nie jest lutowany cynâ, a do szczególnie waûnych poîâczeï, miëdzy innymi takûe w informatyce, uûywa sië kynaru, stopu o szczególnie silnej dyfuzji i odpornoôci na utlenianie sië. Zîâcza kynarowe z czasem sâ coraz lepsze -- dyfuzja czâstek kynaru powoduje îâczenie sië tego metalu z îâczonâ koïcówkâ, tworzâc coraz trwalsze poîâczenie! Za pomocâ zîâczy kynarowych, OWIJANYCH, nie lutowanych, konstruowaîo sië (i chyba wciâû jeszcze sië to robi) komputery mainframe (takûe polskie ODRY 1300-1305, choê tych juû sië nie robi). Biorâc wiëc pod uwagë liczbë lutowanych poîâczeï w wypadku pomiëci ZIP, moûna byê po roku lub dwu wîaôciwie pewnym awarii, chyba ûe producent zabezpieczyî caîâ powierzchnië lutowanâ lakierem, blokujâc dostëp tlenu. Tak teû zresztâ najczëôciej sië robi. Ôrodkiem zabezpieczajâcym przed utlenianiem jest teû kalafonia. Elektronicy czesto uûywajâ jej rozpuszczonej w spirytusie do zabezpiecznia lutowanych powierzchni. W dalszym ciâgu pozostaje jednak jedynie problem czasu: jeûeli nie za rok czy dwa, to trochë póúniej, ale utlenienie na pewno wystâpi. Sam zresztâ rynek jest najlepszym testerem: standard SIMM jest juû powszechnie uznany, a ukîady ZIP sâ dostëpne raczej na wyprzedaûach... Co do ewentualnych zarzutów nagrzewania sië, to po pierwsze jest to wyîâcznie kwestiâ konstrukcji elektronicznej rozszerzenia, a nie cechâ konstrukcyjnâ pamiëci, a po drugie czësto przesadza sië z dbaîoôciâ o nie nagrzewanie sië ukîadów scalonych. Dla wiëkszoôci bowiem optymalna temperatura pracy, pozwalajâca na osiâgniëcie i stabilne utrzymywanie parametrow, wynosi okoîo 60 stopni Celsjusza, a taka temperatura juû przy dotkniëciu odczuwana jest jako wysoka! Dla niektórych ukîadów (np. stopnie mocy wzmacniaczy) moûe byê ona nawet jeszcze wyûsza i dochodziê do 90, 120 stopni! Wyûsza temperatura ukîadów wiëc moûe byê wrëcz wskazana do ich poprawnej pracy (odnosi sië to szczególnie do ukîadów o wyûszej skali integracji). Nic ujâê, nic dodaê. Osobiôcie jednak niespecjalnie bym polecaî rozszerzenia pamiëci oparte na technologii ZIP. SIMM-y zapewniajâ daleko wiëkóze bezpieczeïstwo uûytkowania przy znacznie rozsâdniejszej cenie, îatwoôci dostëpu i wymiany (zatrzaskowe gniazda pozwalajâ na wyjëcie i wîoûenie moduîu w ciâgu kilku sekund, bez jakichkolwiek narzëdzi), nie wspomiîajâc juû o uniwersalnoôci: pamiëci SIMM doôê dowolnie moûna przekîadaê pomiëdzy róûnymi komputerami (Amiga, IBM, Apple...), a przylutowanych ukîadów ZIPP przenieôê sië juû wîaôciwie nigdzie nie da...