Nie mogë tego zrobiê... Ten kosz jest pusty. To sejf ûaroodporny. Mam juû doôê papierzysk w kieszeni. O! Mamuniu! Oryginalny Mauser !!! O.K. Mam to. W porzâsiu. Zrobione. Cholera ! Jest pusty... No wiëc spotkaliômy sië... Mówiîem, Szmit Nie wchodú mi w drogë !!! A ty uparcie dâûysz do samozagîady... Jednak zanim cië zaîatwië oddasz mi akta. Sejf jest pusty... Wiesz Szmit,ûe nigdy nie pow- tarzam dwa razy. Ale dla ciebie zrobië wyjâtek. Wiëc powtarzam: Dawaj te akta do cholery !!! Zaraz...zaraz... Ja znam tego faceta... To Grin. Naj- ohydniejszy agent... Jaki chodziî kiedykolwiek po ziemi... Uwaga! Bëdë blefowaî... Grin! Jeôli mnie zabijesz, Nigdy nie zobaczysz tych akt. Zdâûyîem je bowiem dobrze ukryê... Blefujesz... Ty nie masz tych akt... Wiëc to prawda, ûe zostaîy ukry- te w Tannenbergu Jesteô bezuûy- teczny, Szmit! Jesteô zerem! Nie zastrzelë cië bo mi cië ûal...Ûegnaj! To karta ID Chyba wypadîa Grinowi... Muszë skorzystaê z ubikacji. Dobra. Tylko pospiesz sië ! Gdyby generaî dowiedziaî sië wylâdowaîbym na froncie wschodnim... To nie twoja sprawa.Zabieraj sië stâd ! Za moment sprzedam ci kulkë... Zwariowaîeô ?! To ôciôle tajne dokumenty... Generaî trzyma je w ûarood- pornym sejfie. Tyle,ûe akurat wczoraj zgubiî klucz do sejfu. Teraz biega po wszystkich barach... w jakich wczo- raj przesiady- waî i szuka... HA HA HA HA HA Jak leci ? Dzieï dobry! Do widzenia! Dokâd prowadzâ te drzwi ? Co tu robi ta ciëûarówka? A kiedy zastanë generaîa ? Nie przeszkadzam? Jeszcze sîówko. Nie sprzedaîbyô mi akt sprawy DELFIN ? To tutaj generaî zgubiî ten klucz...