Ja w sprawie referendum . W dniu 25 maja (a ktoś tu pisze, że maj to jego ulubiony miesiąc) uczestniczyliśmy w kolejnym cyrku przygotowanym nam przez komunistów (czyli SLD). W tym dniu bowiem wybraliśmy nową konstytucję. Czy to nie dziwne, że tego dnia imieniny obchodził Urban (specjalnie tak ustalono, czy też zbieg okoliczności). Na razie dla rozluźnienia, taki kawałek (później już będę jechał ostro). Przychodzi Urban na wystawę malarstwa. Przewodnik oprowadza i objaśnia - Tu widzicie to Rubens, o a tam dalej to van Gogh. Urban chcąc zrobić dobre wrażenie - A to chyba Picasso. - Nie - odpowiada przewodnik - To lustro.
Tego dnia wybieraliśmy konstytucję opracowaną przez nasz parlament. Dlaczego
nie można było wybrać projektu obywatelskiego (opracowanego przez Solidarność)
nie wiadomo. Ktoś może jednak powiedzieć "no tak, ale to my wybraliśmy sejm
i senat i to my pośrednio odpowiadamy za to, co ci idioci wymyślą. Zgadza się,
bardzo dobrze ale ja ich nie wybrałem. Jak to - ano tak że w Polsce są wybory
proporcjonalne i do sejmu wchodzą ci, których partia wybierze a nie my np.
partia XYZ dostanie 20 mandatów poselskich (tyle uzyskają w wyborach) to może
wprowadzą do sejmu np. Johna Zabiyakę a my nic na to nie poradzimy (tak to
właśnie do parlamentu trafiają złodzieje i bandyci jak Sekuła czy Kwaśniewski).
I to oni tworzą konstytucję.
Dlatego NIE!!.
Czy w Europie Zachodniej jest takie coś możliwe: NIE!!! (tam są wybory dla
normalnych).
Czy w nowej konstytucji zostało coś na ten temat zmienione (zobaczcie artykuł
nr 96 w tym szmatławcu, co wam Kwaśniewski niby za darmo przysłał do domu -
o ile wcześniej nie zużyliście tego w ubikacji) :NIE!! (nasi chcieli, ale
większość komunistyczna dbając o swoje tyłki odrzuciła projekt).
Idźmy dalej. Nawet gdyby ta konstytucja była dobra (a tak nie jest) to czy
chcielibyście aby została zatwierdzona przez rządy komunistyczne? Jak to
wygląda, żeby Polska po tylu latach niewoli komunizmu pozwoliła, aby nową
konstytucję zatwierdzali ci sami durnie. NIE!!. Jednak tak się stało.
Dlaczego: wiekszość już nie pamięta jak to było kiedyś, za rządów komunizmu
w Polsce. Młodzież otumaniona przez doskonałych wodolejców, jakimi są
komuniści (a raczej muszą być. Komuna zawsze wybierała sobie ludzi
z charyzmą, dobrą mową a nawet odpowiednio ich dokształcała w pewnym ośrodku
pod Warszawą - to nie żart, stamtąd właśnie pochodzi agent Kwaśny). Ludzie
starsi zapomnieli już, że gdyby nie Solidarność to do dzisiaj musieliby stać
po chleb, kupować rzeczy na kartki a w sklepach głównym towarem był kurz
i ocet. Gdyby nie przemiany z roku 1989 to dzisiaj ten tekst czytalibyście na
Elwro czy innych kofimiełkach, bo było embargo na komputery. A kto wtedy był
sprawcą tego -> np. Sekuła i Kwaśniewski - wspaniali ówcześni ministrowie
rządu Rakowskiego. A dzisiaj jeden ma tworzyć nową demokratyczną konstytucję
a drugi ma ją oficjalnie zatwierdzić. Już widzę ich we wrześniu na kampanii
przedwyborczej "Dzięki naszej wytrwałej pracy mamy dziś nową konstytucję przy
głosowaniu pamiętajcie, kto ją uchwalił - będzie się darł agent łysy".
Dlatego stanowcze NIE!!
Teraz pora na łamanie prawa.
W starej konstytucji jest wyraźnie napisane, że do przyjęcia "jakiegokolwiek"
referendum potrzeba co najmniej 50% frekwencji. No i co z tego, w wielu
krajach tak pisze. Tak np. tydzień przed naszym, referendum także odbyło sie
w Czechach. Przyszło 20% uprawnionych i dlatego uznano je za nieważne. Ale
Polska to przecież nie Europa, u nas 40% starczy i już komuniści się cieszą.
Dziwne jest też ich tłumaczenie: bo przy uchwalaniu nowej konstytucji nie
pisze, że trzeba 50%. Aha, no tak, faktycznie, a zatem ja proponuję wprowadzić
poprawki (wstać, czytać podniosłym głosemem:: "W razie, gdyby rząd
przeprowadził referendum w sprawie nakazu używania skarpetek tylko w kolorze
zielonym w kropki czerwone, aby referendum było ważne, frekwencja musi być co
najmniej 50%-towa"
::"W sprawie, gdyby rząd przeprowadził referendum w sprawie wydawania
wynagrodzenia w formie lizaków, aby referendum było ważne frekwencja musi być
co najmniej 50%-towa"
I tak dalej przykładów można by mnożyć. Czyżby przeciętny komuch nie wiedział,
że 40% jest mniejsze od 50%?
(jo tom na percentach si ni znom, alem gotówke licyć umim).
A tak przy okazji to proszę przejrzeć nową (niesłusznie zatwierdzoną)
konstytucję na stronie 23-24 artykuł 125. W nowej konstytucji rownież istnieje
zapis, że aby referendum było ważne frekwencja musi być conajmniej 50%. Ha,
tak więc przepisy swoją drogą a komuchy swoją. Oby ta droga komunistów
skończyła się tak jak w Stanach (to jest w rezerwacie: tylko tam jest miejsce
dla takich wybryków natury jak kWAŚNIEIWSKI, oLEKSY czy reszta tej bandy).
Przykłady można by było mnożyć ale skoro komuchy (i ich wyznawcy) nawet
dodawać nie umieją to zbyt ich byśmy przemęczyli. Każdy normalny Polak
zagłosował na NIE albo w ogóle nie brał udziału w tym cyrku, a że znalazło się
kilka (5 na 40) milionów otumanianych orangutanów to tylko zoolodzy powinni
się cieszyć. Podobno orangutany źle rozmnażają się zdala od swojej ojczyzny -
Rosji.
by MR.II Bean (Yeah, cool!!! - Elessar).