WYWIAD Z ARTUREM "DWIE SZOPY" JACKSONEM INTERVIEW WITH ARTHUR "TWO SHEDS" JACKSON Episode 1 of series 3 from "Monty Python's Flying Circus" ------------------------------------------------------------------------- Prepared by John MacKanacKy (jsuliga@lb.ists.pwr.wroc.pl) Check out my WWW HomePage : http://www.ists.pwr.wroc.pl/~jsuliga/ Redaktor - Eric Idle Artur - Terry Jones Redaktor2 - John Cleese * [Studio telewizyjne, dwa krzesla na ktorych siedzia Redaktor i Artur]. Redaktor : W zeszlym tygodniu w Royal Festival Hall po raz pierwszy wykonano nowa symfonie jednego z najwiekszych wspolczesnych kompozytorow, Artura "Dwie Szopy" Jacksona. Artur : Dobry wieczor. Redaktor : Pozwoli pan, ze na chwile zbocze z tematu. Intryguje mnie ten panski przydomek. "Dwie Szopy". Skad on sie wzial? Artur : To zaden pseudonim, po prostu kilku moich przyjaciol tak mnie nazywa. Redaktor : Rozumiem. Czy ma pan dwie szopy? Artur : Nie, mam tylko jedna i to od dawna, jednak kilka lat temu powiedzialem, ze rozwazam mozliwosc postawienia drugiej i od tamtej chwili niektorzy nazywaja mnie "Dwie Szopy"... Redaktor : Mimo, ze ma pan tylko jedna? Artur : (widocznie zniecierpliwiony) Tak. Redaktor : Rozumiem. Ma pan moze zamiar kupic druga? Artur : Nie. Redaktor : ...zeby przydomek pasowal... Artur : Nie! Redaktor : Rozumiem. Wracajac do panskiej symfonii... czy skomponowal ja pan... w szopie? Artur : (oburzony) Nie! Redaktor : A skomponowal pan cokolwiek w tej swojej szopie? Artur : Nie! To najzwyklejsza w swiecie ogrodowa szopa! * [Za plecami rozmawiajacych pojawia sie powiekszone zdjecie ogrodowej szopy]. Redaktor : Rozumiem. Wiec chce pan postawic druga, zeby w niej komponowac... Artur : (unosi sie) Skad! Dajmy juz spokuj tym szopom, one nie maja zadnego znaczenia. Kilku przyjaciol nazywa mnie "Dwie Szopy" i na tym koniec! Prosze mnie zapytac o muzyke. Jestem kompozytorem! (rozpaczliwie) Ludzie nieustannie nagabuja mnie o te szopy. To juz przesada! Mam juz dosc tego tematu! Wolalbym wcale nie miec tej szopy! Redaktor : Podejrzewam, ze ma pan zamiar ja sprzedac. Artur : Sprzedam, a owszem! Redaktor : To bedzie pan Artur "Bez Szopy"... Artur : Skoncz pan z tymi szopami!!! Redaktor : Z calym szacunkiem panie Jackson, mielismy mowic o panskiej symfonii. Artur : (zdezorientowany) Co? Redaktor : To symfonia na organy i bebenki... * [Artur obraca sie i zauwaza zdjecie szopy]. Artur : Co to takiego? To szopa! Zdejmijcie to zdjecie! * [Redaktor znaczaco kiwa glowa w strone kamerzysty. Zdjecie znika, pojawia sie wizerunek Artura]. Artur : W porzadku. Redaktor : A teraz panie Jackson, przejdzmy do symfonii... * [Na ekranie pojawia sie duzy napis: ARTUR "DWIE SZOPY" JACKSON]. Redaktor : Zdaje sie, ze interesowal sie pan rozpoznawaniem pociagow... Artur : (calkowicie oglupialy) Co? Redaktor : Slyszalem, ze jakies 30 lat temu bardzo pana interesowalo rozpoznawanie pociagow. Artur : Co to ma do cholery wspolnego z moja muzyka?! * [Wchodzi drugi Redaktor]. Redaktor2: Masz z nim klopoty? Redaktor : Niewielkie. Redaktor2: (biorac Artura za fraki i podnoszac go z krzesla) My redaktorzy jestesmy o wiele lepsi od takich jak ty, "Dwie Szopy". Redaktor : Wlasnie, zmiataj stad "Dwie Szopy"! To studio jest za male dla nas trzech! * [Wykopuja Artura z kadru]. Redaktor2: Wymysl swoj wlasny program, cwoku jeden! Redaktor : (z usmiechem w strone kamery) Artur "Dwie Szopy" Jackson. Koniec